Jeśli jesteś ciekaw, skąd wzięła się nazwa i logo mojej pracowni, ten wpis jest dla Ciebie! Dowiesz się również, dlaczego zdecydowałam się na sprzedaż internetową oraz jak wyglądał mój rozwój…
Kiedy zaczynałam tworzyć swoją pracownię rękodzieła, wiedziałam jedno — chciałam, aby wszystko, co wyjdzie spod moich rąk, miało duszę. Żeby każda świeca, stroik, różaniec czy element biżuterii niosły ze sobą coś więcej niż tylko estetykę. I tak samo było z nazwą.
„Różanecznik” to nie tylko pięknie brzmiące słowo. To roślina, która ma dla mnie szczególne znaczenie — delikatna, ale wyrazista. Kojarzy mi się z ogrodem babci, z dzieciństwem, z naturą, z domowym ciepłem. Z czymś trwałym, choć ulotnym jak zapach świeżo zakwitłych kwiatów.
W języku kwiatów różanecznik symbolizuje spokój, harmonię i wdzięczność — dokładnie to, co chcę przekazywać w moich pracach. A że wiele z nich powstaje z naturalnych materiałów lub ma duchowy charakter (tak jak różańce czy świece), uznałam, że ta nazwa idealnie odda klimat całej pracowni.
Logo powstało w podobnym duchu. Chciałam, by było subtelne, ale charakterystyczne. Zawiera motyw roślinny, nawiązujący do różanecznika, ale też do natury jako całości — bo to ona najbardziej mnie inspiruje.
Dlaczego zdecydowałam się na sprzedaż internetową?
Zaczęło się niewinnie – od potrzeby tworzenia i radości z rękodzieła. Przez długi czas robiłam wszystko wyłącznie dla siebie i jako upominki dla bliskich mi osób. Różańce, bransoletki, świece, wieńce czy stroiki powstawały z serca – bez pośpiechu, bez presji, z czystej pasji.
Postanowiłam otworzyć sklep internetowy i zobaczyć, co z tego wyjdzie. To dla mnie duży krok, ale też ekscytujące wyzwanie. Nadal tworzę w mojej pracowni z tą samą pasją i dbałością o detale. Każdy produkt – czy to różaniec na rękę, świeca w gipsowym naczyniu, czy wieniec na drzwi – to ręczna praca i kawałek mojego serca.
Sklep internetowy daje mi możliwość dotarcia do większej liczby osób, które – mam nadzieję – docenią unikalność i ciepło rękodzieła. Chcę, żeby to miejsce było nie tylko przestrzenią do zakupów, ale też spotkaniem z czymś prawdziwym i autentycznym.
Zobaczymy, dokąd mnie ta droga zaprowadzi.
